LOT i Intercity na start

My Polacy narzekać lubimy. Choć jak wynika z książek Pawła Smoleńskiego opisującego codzienność Izraela, do niektórych nacji i tak nam jeszcze w tym względzie daleko.

Ale niewątpliwie w narzekaniu na punktualność polskich przewoźników osiągnęliśmy już całkiem niezły poziom (nie bez przyczyny po ich stronie). Wiele jednak osób, w tym ja, zauważyłem w ostatnim czasie znaczącą poprawę w tym względzie, zwłaszcza na kolei. Obserwacje te potwierdzają publikowane w ostatnich dniach wyniki rankingów punktualności, doceniające wysiłki PLL LOT, PKP Intercity i Lotniska Chopina i plasujące je w czołówkach zestawień.

Sceptycy zaraz wskażą, że metodologia wątpliwa, że dzieje się to kosztem ograniczania siatki połączeń, że wynika to z niskiego wolumenu, czy specyfiki operacji polskich przewoźników. Ale nie o szczegóły rankingów mi chodzi. Bardziej traktuje te pozytywne wyniki jako jeden z realnych fundamentów dla rozpoczęcia przez te podmioty pracy nad jakością, kompletnością i wartością ich usługi dla pasażera.

Rok 2016 będzie moim zdaniem decydujący dla przyszłości zarówno LOTu, jak i PKP IC. Intercity po raz pierwszy od 2009 roku zanotowało w roku 2015 wzrost liczby pasażerów. Teraz przewoźnik będzie mógł udowodnić, że nie była to jednorazowa pozytywna korekta, wynikająca choćby z włączenia do eksploatacji pociągów Pendolino, a rzeczywiste odwrócenie negatywnego trendu.

Jeśli zaś chodzi o PLL LOT to rok 2016 będzie rokiem prawdziwej próby. Wygaśnięcie ograniczeń wynikających z programu restrukturyzacji, rekordowo niskie ceny ropy, nowe kierownictwo firmy i tradycyjnie już trudna sytuacja finansowa przewoźnika tworzyć będą okoliczności, z których LOT może, choć nie musi, wyjść zwycięsko. Ale i pokonany.

Kluczem do sukcesu zarówno Intercity, jak i LOTu będzie koncentracja na pasażerze i jego doświadczeniu. To tam leży obecnie sedno przewagi konkurencyjnej firm przewozowych. Bez rzeczywistej pracy w tym obszarze, ani Dreamliner, ani Pendolino nie pomogą.

bartosz-baca

Jestem jednym z założycieli i Partnerem w BBSG. Jestem też ekspertem Komisji Europejskiej ds. rynku lotniczego. W pracy dla sektora lotniczego staram się poszukiwać nowych modeli wzrostu przychodów pozalotniczych i synergii we współpracy pomiędzy firmami lotniczymi a podmiotami funkcjonującymi w otoczeniu tej branży. Fascynuje mnie obszar związany z poprawą doświadczenia pasażerów i innowacyjne podejście do tworzenia nowych usług dla pasażerów.

Pracuję dla jednostek sektora publicznego, które usprawniają swoje systemy przyciągania inwestycji i chcą bardziej skutecznie stymulować rozwój gospodarczy miast i regionów.

Wcześniej pracowałem w zespole Transportu Infrastruktury i Sektora Publicznego w PwC. Jestem absolwentem Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, Wydziału Prawa Uniwersytetu Rennes 1 we Francji oraz Studiów Podyplomowych: Zarządzanie i Finansowanie w Sektorze Transportu Lotniczego w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie.

bartosz-baca