Katarczycy w Warszawie

Ostatnie tygodnie to kilka spektakularnych wydarzeń na lotnisku im. Chopina w Warszawie. Dopiero co wylądował tam pierwszy Dreamliner LOT-u, a już odbyło się kolejne istotne wydarzenie: pierwsza bliskowschodnia linia lotnicza rozpoczyna regularne operacje z warszawskiego lotniska. Na marginesie zaznaczam, że za akcję medialną związaną z przylotem pierwszego Boeinga 787 należą się specom od marketingu odpowiedzialnym za tę akcję wyrazy uznania (okazuje się, że pod względem ilości publikacji w mediach nowy samolot LOT-u pobił nawet nieustraszonego Felixa Baumgartnera).

Tym razem o samym wydarzeniu było trochę ciszej, ale śmiem twierdzić, że może ono mieć bardziej istotne skutki dla naszego rynku lotniczego niż rozbudowa floty LOT-u. Oto na polskim rynku debiutuje bowiem linia Qatar Airways oferując bezpośrednie połączenie na trasie Warszawa-Doha.

Oczywistym jest, że podstawowa korzyść dla polskich pasażerów to nie tyle możliwość dotarcia w ciągu pięciu godzin do stolicy Kataru (choć wielu na pewno ucieszy się z takiego rozwiązania), ale dostęp do niezwykle bogatej siatki połączeń oferowanych z bliskowschodniego hubu. Szczególne znaczenie będzie mieć zapewne oferta połączeń z Doha na Daleki Wschód. Są jednak tacy, których właśnie z tego powodu obecność Qatar Airways w Warszawie nie będzie już tak bardzo cieszyć. Chodzi o nasz LOT i niemiecką Lufthansę.

Niemiecki przewoźnik na pewno podejmie wyzwanie i będzie walczyć nadal o pasażerów wylatujących z polskich lotnisk, chcąc wywozić ich do swoich hubów w Niemczech. Tym bardziej, że na swoim macierzystym rynku udało mu się odnieść znaczące zwycięstwo w tej grze nie dopuszczając przewoźników z Zatoki Perskiej do nowego lotniska w Berlinie.

Warto zadać sobie jednak pytanie: czy na polskim rynku, na którym gra konkurencyjna otwiera właśnie swój nowy rozdział, z udziałem największych graczy, znajdzie się miejsce dla PLL LOT? Bezpośrednia wymiana ciosów skazuje naszego przewoźnika na niechybną porażkę. Odpowiedzią wydaję się więc ewentualna współpraca z nowymi konkurentami oraz poszukiwanie niszy rynkowych. Miejmy nadzieję, że takie zostaną wreszcie odnalezione, tym bardziej, że w lutym kolejne spektakularne lądowanie: do Warszawy przylatuje Emirates Airlines…

bartosz-baca

Jestem jednym z założycieli i Partnerem w BBSG. Jestem też ekspertem Komisji Europejskiej ds. rynku lotniczego. W pracy dla sektora lotniczego staram się poszukiwać nowych modeli wzrostu przychodów pozalotniczych i synergii we współpracy pomiędzy firmami lotniczymi a podmiotami funkcjonującymi w otoczeniu tej branży. Fascynuje mnie obszar związany z poprawą doświadczenia pasażerów i innowacyjne podejście do tworzenia nowych usług dla pasażerów.

Pracuję dla jednostek sektora publicznego, które usprawniają swoje systemy przyciągania inwestycji i chcą bardziej skutecznie stymulować rozwój gospodarczy miast i regionów.

Wcześniej pracowałem w zespole Transportu Infrastruktury i Sektora Publicznego w PwC. Jestem absolwentem Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, Wydziału Prawa Uniwersytetu Rennes 1 we Francji oraz Studiów Podyplomowych: Zarządzanie i Finansowanie w Sektorze Transportu Lotniczego w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie.

bartosz-baca