Loty po kraju skazane na wymarcie

Miałem ostatnio przyjemność moderować panel na Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach. Jednym z tematów, który wzbudził bardziej ożywioną dyskusję była kwestia połączeń krajowych. Nic dziwnego bo to dość ważki temat choć w mediach pojawia się niestety okazjonalnie, np. gdy LOT zamyka połączenia albo daje i odbiera albo przy niesławnej historii OLT.

Wszyscy wtedy zaklinają rzeczywistość, że połączenia krajowe są potrzebne, że można je realizować z pominięciem Warszawy i że wszyscy czekamy na tego który w końcu się odważy. A w ogóle to dlaczego jeszcze Ryan nie lata po kraju?!

No nie lata i raczej nie będzie latać. W mojej opinii, poza pewnymi wyjątkami, połączenia lotnicze krajowe są skazane na wymarcie. Obrazoburcze? Może trochę. Można by oczywiście przeprowadzić uczony wywód albo akademicką dyskusję ale w blogu to raczej na chłopski rozum… Nie mamy co liczyć na intensywny rozwój krajowych połączeń lotniczych bo:

  • Systematycznie, choć powoli, dokonuje się poprawa jakości infrastruktury drogowej. Korzysta na tym komunikacja zbiorowa, jak Polski Bus ale i transport prywatny.
  • Polski Bus planuje podwoić wartość inwestycji w Polsce. W ciągu najbliższych 18 miesięcy firma wyda w naszym kraju 30 mln euro. Firma zapowiedziała, że przechodzi do drugiej fazy rozwoju i planuje uruchamiać nowe linie przecinające Polskę, ale omijające stolicę. Flota firmy zwiększy się z 68 autobusów do 200. A już w tej chwili autobusy z Warszawy do Gdańska odjeżdżają co godzinę! Przy oferowanych cenach i serwisie jest to bardzo atrakcyjna alternatywa dla transportu lotniczego, zwłaszcza dla segmentu wrażliwego cenowo. A to właśnie ten segment robi masę.
  • Sytuacja dla przewozów lotniczych pogorszy się jeszcze bardziej wraz z poprawą jakości infrastruktury kolejowej i poprawą serwisu. Wprawdzie osławiony „Y” to pieśń przyszłości ale już Pendolino do Trójmiasta pojawi się wkrótce. I to właśnie kolej może odebrać pasażerów z najbardziej atrakcyjnego segmentu biznesowego. Zwłaszcza na połączeniach Warszawa – Gdańsk, Poznań, Katowice, Kraków. Nawet dla pasażerów udających się dalej w podróż lotniczą z WAW kolej stanie się pierwszym wyborem, a nie lotnicze połączenie dowozowe. Zwłaszcza gdy wkrótce doczekamy się liberalizacji dostępu do rynku kolejowego i spodziewanego wzrostu jakości usług. Pokazuje to przykład Francji gdzie Air France zrezygnowała z szeregu połączeń lokalnych zastępując je przewozem kolejowym na wspólnym bilecie. Polscy przewoźnicy lotniczy też zaczynają ograniczać połączenia krajowe z POZ, KTW, KRK. Dlaczego? Bo przestaje się opłacać. Dlaczego? Bo coraz mniej ludzi lata.
  • Argument czasowy też zaczyna słabnąć. Bo jeśli liczyć czas od drzwi do drzwi to na niektórych destynacjach, np. Katowice, Poznań droga i kolej nie odstają już tak znacząco, a cenowo są bardziej atrakcyjne. Oczywiście pozostaną dalej drogie i ograniczone w skali operacje z WAW do SZZ i WRO lub bezpośrednie połączenia KRK lub KTW do GDN. Trudno to jednak uznać za imponujący rozwój.
sebastian-gosciniarek

Jestem jednym z założycieli i Partnerem w BBSG. Od ponad 10 lat zawodowo związany z branżą lotniczą. Pracowałem dla lotnisk, linii lotniczych, firm handlingowych, samorządów i instytucji rządowych, inwestorów prywatnych w Polsce i w regionie CEE. Realizowałem projekty doradcze obejmujące zagadnienia strategiczne, rozwojowe, plany biznesowe, finansowanie i współpracę z inwestorami i podmiotami prywatnymi.

Szczególnie angażuję się w planowanie rozwoju działalności lotnisk, współpracę przewoźników i lotnisk, rozwój połączeń lotniczych, poprawę connectivity, współpracę różnych środków transportu. Pracuję też nad projektami z zakresu rozwoju gospodarczego i wpływu komunikacji lotniczej na atrakcyjność inwestycyjną regionów i miast. Interesują mnie zagadnienia wpływu działalności lotniczej na rozwój gospodarczy i społeczny – powiązanie wyzwań rozwojowych dla kraju i regionów z działaniami biznesowymi na poziomie poszczególnych podmiotów.

Jestem absolwentem Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie i Uniwersytetu Minnesota – Carlson School of Management, gdzie zdobyłem tytuł MBA.

sebastian-gosciniarek