Finanse w cieniu katastrofy…

Wśród różnych mniej czy bardziej wyważonych komentarzy po tragedii samolotu Germanwings pojawiają się i pytania o finansowe skutki tego wydarzenia dla przewoźnika i dla całej Grupy Lufthansa. Osobiście podzielam opinię, że nie wstrząśnie to sytuacją finansową, a już na pewno nie doprowadzi do bankructwa niemieckiej grupy. Niebezpieczeństwo czai się gdzie indziej.

Po silnej akcji europejskich przewoźników skierowanej przeciwko liniom z Zatoki kolej przyszła na Amerykanów. Trzej najwięksi amerykańscy przewoźnicy tradycyjni jednym głosem domagają się od amerykańskich władz ochrony rynku. Podejmowane są akcje zarówno formalne jak i mniej formalne, rzec by można zwykłe pyskówki między prezesami. Lista wzajemnych oskarżeń jest długa, ale dla mnie najciekawsze jest czy sukces arabskich linii wynika z otrzymywanych dotacji czy jest wynikiem wielkiej konkurencyjności tych przewoźników. Jeśli rzeczywiście dotacje to trzeba by im nosa przytrzeć. Ale jeśli nie?

Wiele wskazuje że jednak nie dotacje tylko istotne przewagi konkurencyjne nad „starymi” przewoźnikami z Europy i USA decydują w ich marszu po zwycięstwo. Jako najważniejsze warto podnieść to, że ich huby są położone w doskonałym miejscu, co ułatwia budowę oferty przesiadkowej wschód-zachód, paliwo jest znacznie tańsze, a podatki niższe. Do tego są młodymi liniami, budowanymi w nowoczesny sposób, mają znacznie nowocześniejszą flotę i korzystniejsze warunki zatrudnienia – jeśli coś przewróci Lufthansę to raczej strajki personelu pokładowego niż katastrofa we Francji.

Dla pasażerów walka konkurencyjna jest korzystna. Zwłaszcza w sytuacji obecnej koncentracji rynkowej. Zaczynamy mieć do czynienia z oligopolami czy quasi monopolami. A to nie jest zdrowe dla klientów. Czy ratunek jest w „młodych wilkach” znad Zatoki?

sebastian-gosciniarek

Jestem jednym z założycieli i Partnerem w BBSG. Od ponad 10 lat zawodowo związany z branżą lotniczą. Pracowałem dla lotnisk, linii lotniczych, firm handlingowych, samorządów i instytucji rządowych, inwestorów prywatnych w Polsce i w regionie CEE. Realizowałem projekty doradcze obejmujące zagadnienia strategiczne, rozwojowe, plany biznesowe, finansowanie i współpracę z inwestorami i podmiotami prywatnymi.

Szczególnie angażuję się w planowanie rozwoju działalności lotnisk, współpracę przewoźników i lotnisk, rozwój połączeń lotniczych, poprawę connectivity, współpracę różnych środków transportu. Pracuję też nad projektami z zakresu rozwoju gospodarczego i wpływu komunikacji lotniczej na atrakcyjność inwestycyjną regionów i miast. Interesują mnie zagadnienia wpływu działalności lotniczej na rozwój gospodarczy i społeczny – powiązanie wyzwań rozwojowych dla kraju i regionów z działaniami biznesowymi na poziomie poszczególnych podmiotów.

Jestem absolwentem Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie i Uniwersytetu Minnesota – Carlson School of Management, gdzie zdobyłem tytuł MBA.

sebastian-gosciniarek